Dobrze, ze istnieja budziki, bo na stacji w Kannur gdzie wyladowalysmy o 6.30 zadna z nas by nie wysiadla:) 7 h przespane na kuszetkach, opasane spiworkami, duza fasolka w nogach, malutka robi za poduszke- ewentualnie ksiazka lub przewodnik LP* SOUTH INDIA, ktory sluzy nam pomoca podczas podrozy. Dla tych ktorych jeszcze nie znaja- polecam odnosnik na dole strony.
Najlepsza do tej pory poczekalnia okazala sie ta w Kannur gdzie na wielkich sofach (inne wydanie couchsurfing*:) bez wiekszego poznawania ludzi:) pospalysmy dobre kilka h- tylko Pani mowiaca przez megafon moglaby byc troszke ciszej. Prysznic, sniadanko i na bezludna plaze na Costa Malabari gdzie w drodze poznalysmy kilka lokalnych kobiet- mowily o sobie " women of the jungle" i chcialy sprzedac nam pazury tygrysa!!! Wtedy to juz odsiadka murowana...a tego nie chcemy wiec grzecznie podziekowalysmy.
Najwazniejsza rzecza dla ktorej wlasciwie przybylysmy do Kannur- polnocnej czesci Kerali to THEYYAM- charakterystyczny rodzaj dramatu odgrywany w swiatyni lub na jej dziedzincu. Dowiedzialysmy sie ze w jednej ze swiatyn niedaleko dworca kolejowego- Thalikkavu temple zaczyna sie dzis trwajacy 2 dni rytual THEYYAM. :) szczescie! Wszyscy zgromadzili sie dookola i przez kilka h od 21 do rana obserwowali caly rytual muzyki, tanca i spiewu. Kolorowe stroje, dzikie dzwieki bebnow, trabki i jeszcze dziwniejsze tance i spiewy a raczej okrzyki- oczywiscie samych mezczyzn, ktorzy w swoich lungi- spodnicach- odprawiala swoje theyyam do jednego z Bogow ktorego imienia nie dam rady powtorzyc. Atmosfera niepowtarzalna. Kilka zdjec z tego rytualu. Kobiety obserwowaly, dzieci biegaly z balonami- ubrane w bawelniane czapeczki i zaczepialy FOREIGNEROW (czyli zagranicznych- bialych- nas;-) zapraszajac do zabawy!
Od 3 dni zyjemy w pociagach i poczekalniach ale dajemy rade. Tu sa takie dystanse, ze aby cos wiecej zobaczyc trzeba podrozowac noca- ehhh ciezkie zycie backpackerek;-)
CENY:
riksza z Kannur na Costa Malabari- 80rs
pociag z Cochi do Kannur- 150RS
sniadanko z buraczkow + kawa w INDIAN COFFEE- 20RS
sok ze swiezych winogron- 8RS
autobus lokalny z C.M.Do Kannur-5RS
lazienka w poczekalni na stacji- 5RS (najtanszy nocleg;-)))
* LONELY PLANET- (www.lonelyplanet.com) angielskie wydawnictwo przewodnikow dla tzw. backpackersow- budzetowcow podrozujacych indywidulanie i OBY JAK NAJTANIEJ:) Chociaz ostatnio zanizamy stawki podane w przewodniku i za riksze placimy jeszcze mniej- moze zalozymy z Dominika przewodnik- PODROZUJ TANIEJ OD LP!:)))
* couchsurfing.com podobnie jak portal hospitalityclub.org ZMNIEJSZA SWIAT:)) pozwala podroznikom na bezposredni kontakt z lokalnymi- wspolna kawka, obiad a moze nawet noc na couch-u/ sofie w ich prywatnym domie? wszystko to za darmo i za posrednictwem tych wlasnie stronek. Zobaczcie na wpisy z Turcji, Iranu, Pakistanu gdzie non stop korzystalysmy z CS.