Z 5 gwiazdkowego resortu prosto pod namiot (prawie 5gwiazdek;-) bez lazienki;-) nad samym oceanem Indyjskim...zasypiac przy uspokajajacym szumie fal...to jest to!:)
Hikkaduwa-mala miejscowosc na poludniowym-zachodzie Sri Lanki gdzie spedzililismy ostatnie 3 blogie dni...zaczelo sie od kapieli w oceanie i juz po pierwszym zanurzeniu pojawil sie nie kto inny jak slodziutki zolw morski!!! Potem juz tylko poranne zrywanie wodosorstow i karmienie tych roslinozernych wielkich dzikich stworzen! Niesamowite przezycie. Wszystko mialo miejsce bardzo bliziutko brzegu tylko trzeba bylo uwazac na fale spychajace prosto na kamienie. A jak sie zapatrzylismy na zolwia to caly swiat nie istnial, a kamienie bylo czuc...aua...Fotki z tego niecodziennego wydarzenia niedlugo (trzeba znalezc dobra kafejke z czytnikiem kart, bo laptop pojechal na wakacje zimowe do PL;-) a raczej do sanatorium:)
Z resortu w Kalutarze wyszlismy conajmniej jak "cyganie" obladowani tobolami, ruska "bazarowa" pelna polskiego jedzienia, ktora powolutku sie oproznia (nie ma to jak wyprawka od rodzicow). Do tego znak drogowy (STACHU! niezapomnimy nigdy tego tekstu;-) czyli nasz namiot w ksztalcie kola, ktory sluzyc nam bedzie za dom:) Mini vany lokalne byly tak obladowane ze musielismy sie podzielic na dwojki aby koniec koncow dojechac do Hikkaduwy.
Zatrzymalismy sie w guesthousie u Sunniego, ktory mial tylko jeden pokoj wolny, z lazienka za 800RS, a my z Dominika na drugim pietrze rozlozylysmy namiot. Tzn, on sam sie rozlozyl! Polecam- samorozkladajacy sie namiot allegro.pl 65zl;-) Po wyjeciu z opakowania namiot po prostu wystrzeliL! Zobaczymy jak bedzie z jego zlozeniem jutro (tygodnia nie mamy;-). Ale mamy nadzieje ze zajmie nam rowniez jakies 5sek;-) co 4 glowy to nie jedna, a check out do 12.00.
W koncu zaliczylam nurkowanie w Indyjskim Oceanie- wrak- 21m ktory w 1903 wpadl na skaly i rozpadl sie na 3 czesci. Skarbow nie bylo ale mozna bylo wplynac do kabiny kapitana- 15m dluga, 5 m wysoka! Jedna murena pod silnikiem, do tego kilka gruperopw i napoleonow i silny prad, ktory dosc przeszkadzal w eksploracji tego kolosa...
CENY:
nurkowanie- 22euro
nocleg-pokoj- 800RS
internet- pol h- 90rs
obiadek -ryz z krewetkami ok. 300rs
plywanie z zolwiem- za dramo:)