Geoblog.pl    sypkarola    Podróże    Z BYDGOSZCZY LĄDEM DO AUSTRALII...I DALEJ... 2008/2009/2010:)    promem do Bursy=pierwszej stolicy imperium osmanskiego
Zwiń mapę
2008
29
lip

promem do Bursy=pierwszej stolicy imperium osmanskiego

 
Turcja
Turcja, Bursa
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1854 km
 
Bursa- pierwsza stolica imperium osmańskiego, pełna historycznych miejsc zajmuje ważne miejsce w sercach Turków. Dotarłyśmy tu promem z Stambułu. Dla jednych może się to wydać dziwne ponieważ to miasto nie leży nad wodą, jednakże prom zatrzymuje się na wybrzeżu skąd jakies 20min samochodem zajmuje dojazd do samego miasta. Z terminalu odebrał nas MERIC- kolejny kolega z couchsurfing. Przyjechał z kolegą i razem z jego znajomymi poszliśmy na wspólną kolacje, potem turecką herbatkę w parku. Dziś święto MIRACKANDIL upamiętniające dzień kiedy prorok Mahomet spotkał się z Bogiem- wniebowzięcie. Dziś wszystkie meczety podświetlone na zielono są pełne mężczyzn modlących się całą noc. Przed meczetem w dzielnicy gdzie mieszka Meric stali mężczyźni sprzedający arbuzy i brzoskwinie, Ja chciałam kupić tylko jedną…panowie spojrzeli na mnie z uśmiechem i po prostu dali mi ją za darmo unosząc ręce w stronę meczetu. Tak jak gdyby wręczyli jakiś dar na cześć Mahometa. Baaaaardzo mili ludzie. W ogóle ludzie tu są wspaniali- gościnni, przemili, uprzejmi i do tego robią wszystko abyśmy czuły się jak w domu…Ponoć w Iranie jest jeszcze lepiej…
W planach Bursy- łaźnia turecka, bazar jedwabiu, Zielony meczet- Yesil Cami, Yesil Turbe- zielone mauzoleum i inne…

Zacne miasto! muszę przyznać, że pobyt w Bursie zaliczam do wspaniałych i wszystkim polecam! Mimo iż jest to duże miasto bez problemu znalazłyśmy warte zobaczenia miejsca i wartych poznania ludzi:) Przede wszystkim doświadczyłam dziś łaźni tureckiej! faaaantastyczna sprawa. Wejście 20lirów tureckich, a tam basen z gorącą wodą źródlaną- pomagającą na wszystko;-) no prawie wszystko...a w okół kraniki prysznicowe którymi trzeba było się oblewać. I tak na przemian- basenik i kranik:-) efekt jak w saunie. Nawet nam sie trochę przysnęło...taaaaak było przyjemnie....
Do tego zwiedzałyśmy miasto, chyba z 20km na pieszo zrobiłyśmy no i kolejką linową wdrapałysmy się na górę 1634 m n.p.m gdzie wspaniałe widoki i super ludzie!
Wieczorem relaksik w domku Merica- naszego hosta z CS.
Na więcej fotek zapraszam na : http://picasaweb.google.com/karolinasypniewska

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (12)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
werus
werus - 2008-08-05 10:21
ale bombowa chusta i spodnie :)
 
 
sypkarola
Karolina Sypniewska
zwiedziła 22.5% świata (45 państw)
Zasoby: 354 wpisy354 648 komentarzy648 2772 zdjęcia2772 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
09.11.2010 - 01.12.2010
 
 
23.09.2010 - 04.11.2010