22.00 zaraz zaczynam się pakować....ostatni miesiąc był dla mnie bardzo napięty i cała planowana podróż jest bardziej spontaniczna niż zaplanowana...jedyne co na razie mam to wiza do Iranu i Pakistanu...a co będzie dalej? zobaczymy:)
Jutro stopem z Milena i Dominika spróbujemy dostać się na południe w stronę Słowacji i przez Węgry dojechać do Rumunii- w Cluj mam tzw. couch-a;-) dzięki wspaniałej stronce couchsurfing.com.
3majcie za kciuki za powodzenie tej wyprawy! Zapraszam również do relacji w Expressie Bydgoskim i na album picassa (adres podany na glownej stronie). Cała podróż ma potrwać do ok. lutego kiedy to powinnam znaleźć się w Australii i tam rozpocząć studia podyplomowe;-) czas pokaże...a na razie udaje się do uporządkowania SAJGONU który stworzyłam w swoim własnym pokoju...