Ostatnie dni przed wylotem do Europy zdecydowałam się spędzić w północnej części Sulawesi. W planach było dotarcie na rajskie wyspy TOGEAN ISLANDS, niestety choroba zniszczyła moje plany i musiałam zostać dłużej w Manado. Moja apteczka z antybiotykami z PL się przydała i po kilku dniach sie wykurowałam. Mając tylko kilka dni popłynęłam na wyspę BUNAKEN- gdzie znajduje się podwodny park narodowy i jedno z najlepszych nurkowań na świecie. Na wysepce bardzo zrelaksowany resorcik LORENSA- lokalnego mieszkańca- najtańszy na wyspie. Generalnie w większości miejsc ceny podawane są w EURO?! Przyjeżdża tu sporo nadzianych nurków z Europy. Ale backpacker też może coś znaleźć. Nurkowanie faktycznie przepiękne- rekiny, żółwie i niezliczona ilość ryb i koralowców. Jedyny minus to śmieci...tak tak. Do NP śmieci docierają z dużego miasta MANADO gdzie pojęcie o środowisku jest znikome...Najwięcej jest na rafie przy samym brzegu...jeżeli macie wybórzdecydowanie polecam odległe ale zdecydowanie bardziej rajskie TOGEAN- jeszcze kiedyś tam wrócę:).
Jedną z większych atrakcji północnego Sulawesi jest park narodowy w którym o zachodzie słońca można zobaczyć najmniejszą na świecie małpkę - ważąca 200gr i mającą oczy większe od swojego żołądka. Te małe stworzonka zwane tu TARCIUS spoglądają z drzewa na przybyszów a potem przeskakują na inne drzewa w poszukiwaniu insektów:)