Geoblog.pl    sypkarola    Podróże    Z BYDGOSZCZY LĄDEM DO AUSTRALII...I DALEJ... 2008/2009/2010:)    poblogoslawieni przez trabe slonia w dzien 6m-ca PODROZY!!!
Zwiń mapę
2009
17
sty

poblogoslawieni przez trabe slonia w dzien 6m-ca PODROZY!!!

 
Indie
Indie, Tiruchirappalli
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 21507 km
 
17 lipca 2008 roku opuscilam moj rodzinny dom w Bydgoszczy i z jedna duza, jedna mala fasolka (dla niewtajemniczonych chodzi o plecak, bo wlasnie z nim wyglada sie jak mroweczka z wielka fasolka;-) wyruszylam najpierw autostopem w ten nasz wielki, kolorowy, niecodzienny swiat. Przygoda trwa juz ponad pol roku, a ilosc rzeczy ktore sie wydarzyly, wydarzaja sa po prostu niesamowite, napelniajace kazdego dnia nowa energia i checia poznawania coraz to nowych miejsc, ludzi, swiata. Poziom adrenaliny nie spada i nie zapowiada sie aby spadl;-) I o to przeciez wlasnie chodzi...bo jak kiedys ktos napisal "One who doesn't travel reads only one page", a ja chce przeczytac znacznie wiecej:))) Wszyscy ktorzy sledza bloga, tesknia, kibicuja serdecznie dziekuje za wsparcie i dobre slowo i zapraszam do dalszej lektury!:)))

A wiec kolejna przygoda, kolejne miejsca! Dzis w dzien rozpoczecia 7mego juz miesiaca podrozy poblogoslawily mnie 2 slonie, ktore za 1 rupiejke wreczona im do traby, wlasnie owym noskiem "pacnely" mnie w czobek glowy zyczac szczescia i powodzenia- na pewno w dalszej drodze;-))) Takie wlasnie slonie znajduja sie przed kolorowymi swiatyniami hinduskimi w stanie Tamil Nadu, a reprezentuja boga GANESHE, ktory wlasnie jest pol-sloniem, pol-czlowiekiem:)

Poniewaz wczoraj zakonczyl sie festiwal zniw PONGAL trudno bylo dostac sie nam do jakiekolwiek autobusu wyjezdzajacego z Mamallapuram. Wszystkie byly zapakowane szczesliwymi hindusami, ktorzy uwielbiaja swietowac, a powodow maja sporo. Byla nas cala 4ka, bo Filip i Kuba (poznani na Andamanach Polacy) zdecydowali pojechac z nami. Nie bylo szans na autobus wiec Dominika zatrzymala pierwsza "ofiare" :) milego Hindusa, ktory sam podazal samochodem w strone Pondicherry dokad podwiozl nas z zawrotna predkoscia! Szybko, bezpiecznie, sprawnie- chociaz slalom miedzy krowami i czasem kozkami no i te riksze!!! przyprawial o zawroty glowy....Jednak autostop w Indiach istnieje!!!:)) moze sie znowu przerzucimy? Z Pondicherry wskoczylismy do autobusu jadacego do Cuddallore tam nastepna przesiadka do Kumbakonam i ostatnia juz do samego Tanjore gdzie spedzilismy noc (250RS z lazienka niedaleko NEW BUS STAND).

Caly dzien ekplorowalismy wspolnie swiatynie- najpierw w Tanjore- Brihadishwara Temple a potem wlasnie tutaj w Trichy- kolorowa Sri Ranganathaswamy Temple i Rock Fort Temple. Wejscie za darmo, w koncu to miejsce swiete do ktorego zjezdzaja sie pielgrzymi z calych Indii. Wwszystkim polecam szczegolnie Sri Ranganathaswamy gdzie na 60 hektarach znajduje sie 21gopuram-ow (czyli tych kolorowych, wysokich wejsc w ksztalcie piramidy wlasnie do swiatyn Dravidian). Glowne wejscie mierzy az 73m i wyglada zachwycajaco. Wpuszczono nas za 10RS na punkt widokowy skad rozciagal sie wspanialy widok na caly kompleks. Tylko Hindusi maja prawo wejscia do samego srodka- zlotego sanctum skad (zapewniano nas) latwiej dostac sie do nieba. Nam nie bylo dane...Ostrzegam przed przewodnikiem, ktory najpierw obiecujac, ze wprowadzi nas do srodka swiatyni potem jednak zmienil zdanie i pozegnal nas slowami (F...U!!!- powtorzyl chyba ze 3 razy...oj nie ladnie...w dodatku w miejscu swietym...)

Dzis nocnym autobusem jedziemy z Dominika do Rameswaram (tam gdzie Indie lacza sie ze Sri Lanka) i zegnamy sie po raz drugi juz z chlopakami, ktorzy niestety wracaja po 5 tygodniach swojej podrozy do Europy. (FILIP!KUBA!DO ZOBACZENIA WKROTCE:)))

W Mamallapuram musielismy niestety/stety odwiedzic lekarza. Opieka zdrowotna okazala sie nad wyraz pomocna- nie dosc ze darmowa!!! To Pani Hinduska w centrum Zdrowia Swietej Marii (przykoscielnym) zbadala Dominike swiecac jej latarka w gardlo;-) Od razu wiedziala o co chodzi- zapalenie gardla, dala antybiotyki i wlasciwie za tabletki oslonowe i na gardlo wyszlo jakies 5zl! Same bylysmy zdziwione.

CENY:

Hotel w Tanjore- pokoj 2os z lazienka- 250RS
Cala podroz z Mamallapuram-Tanjore (3 autobusy, jeden autostop:)- 55RS
Sniadanko- puri na lisciu bananowca z sosem- 20RS
Jablko-20RS (chinskie)
obiad- zestaw SPECIAL- ryz, chapatti i jakies 10 miseczek z roznymi sosami, potrawami- 55RS
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (13)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
ELA
ELA - 2009-01-17 17:41
SZKODA ŻE TEN SŁOŃ NIE MA KOMÓRKI Z KTÓREJ WYKRĘCIŁ BY NR 7144 ORAZ SMS TREŚCI DOOO96 MOŻE WYGRAŁBY APARAT FOTOGRAFICZNY A 1,22ZŁ ZASILIŁO BY
FUNDUSZ NA REHABILITACJE DZIECI NIEPEŁNOSPRAWNYCH.
ZYCZĘ POWODZENIA
DZIAŁAMY!!!
 
no ktozby inny?:))
no ktozby inny?:)) - 2009-01-18 18:12
Lasia ma mistrza!!!!!!!!!!!!:))))))))
 
pełna zachwytu nad twoją podróżą
pełna zachwytu nad twoją podróżą - 2009-01-18 18:16
Witam siostrę Majki jesteśmy pod wrażeniem smsy wysłane a namówieni sąsiedzi wchodząc na tę stronę zaniemowili podziw pełen za energię i trzymamy kciuki za dotarcie do celu i szczęśliwy powrot do domu! Aga Ż.
 
Kaska
Kaska - 2009-01-19 10:01
JUZ NA DRUGIM MIEJSCU!!!MOZE NASTEPNA WYPRAWA BEDZIE NA WYGRANYM SKUTERZE?
 
anthem
anthem - 2009-01-19 15:05
Trzymaj się Karola, nie tylko w Indiach ale w czołówce konkursu również. Pozdrawiam
 
sypkarola
sypkarola - 2009-01-19 15:12
DZIEKUJE WAM WSZYSTKIM! Jestescie niesamowici!!!:)))slon mialby pewne trudnosc i w napisaniu sms-a traba;-) a Azja na skuterze to dosc niecodzinny pomysl;-) ale kto wie?:))
 
 
sypkarola
Karolina Sypniewska
zwiedziła 22.5% świata (45 państw)
Zasoby: 354 wpisy354 648 komentarzy648 2772 zdjęcia2772 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
09.11.2010 - 01.12.2010
 
 
23.09.2010 - 04.11.2010