z Adany najpierw mini vanem za 1 lira wydostalysmy na sie na wylotowke gdzie jednym samochodem Pan pomogl nam dostac sie na autostrade a potem idealnie jednym stopm jechalysmy 300km do URFY! Prawie do Urfy bo Pan jechal do Batman i wysadzil nas jakies 15km przed ale ze stopem nie bylo problemu mimo poznej godziny. Poznej godziny bo po drodze opona nam pekla!!! tu jest taka goraczka ze kola nie wyrabiaja...po drodze pelno bylo spalonych gum...ale co to dla nas? raz raz i juz opona zmieniona!:) W Urfie, z pomoca Aliego (spotkanego chlopaka na ulicy) znalazlysmy hotelik w centrum miasta za 25 lirow czyli 50zl na 2 osoby wiec nie jest zle. Jutro eksloracja terenu!
W Polsce nie wiemy nic o kebabie...tu to dopiero jest kebab!!! MEGA!
Nici z odchudzania...jedzenie zacne...